czerwca 15, 2012

(173) Przygody Tappiego z Szepczącego Lasu

Tytuł: Przygody Tappiego z Szepczącego Lasu
Autor: Marcin Mortka
Wydawnictwo Zielona Sowa
Stron 160
Opis Wydawnictwa:

W pięknym, magicznym Szepczącym Lesie mieszka sympatyczny wiking Tappi. Ma wielu przyjaciół, równie magicznych jak on. Jest renifer Chichotek i kruk Paplak, myśliwy Haste i kowal Sigurd, są Elfy i pradawne duchy lasu – Dziadek Wodospad, Dąb Starodziej… Ale jest też zły jarl Surkol, który mieszka na Ostatnim Morzu, w zamku wzniesionym na grzbiecie wieloryba, i który zamyka Sigurda w lochu. Tappi i jego przyjaciele ruszają niezwłocznie w niebezpieczną podróż, aby uwolnić przyjaciela. Po drodze spotyka ich wiele przygód, z których szczęśliwie wychodzą cali… Magiczny Las pomaga tym, którzy mają dobre serca…
Jeśli masz ochotę zajrzeć do Chaty Tappiego, posłuchać bajek Gawędziarza, jakie opowiadał w pewną, gwieździstą noc, poznać olbrzyma Głabrzycha i sprawdzić, jaki czar rzuciła na niego Skrzypicha, a nawet pobawić się w berka z Wichrem, zapraszamy do Szepczącego Lasu…

Moja recenzja: 
Każdy z nas chyba słyszał już kiedyś o wikingach, prawda? Ale mi się zawsze kojarzyli ze złymi ludźmi, a może niepotrzebnie? Pan Marcin Mortka widzi to zupełnie inaczej, inaczej przedstawia to także w swojej książce. Bardzo lubię czasami czytać takie opowieści dla dzieci, ale ta mnie szczerze zaskoczyła. W dodatku pozytywnie :)

Książeczka opowiada nam o przyjaznym wikingu Tappim, który ma bardzo wiele przygód, a przy tym poznaje bardzo wielu nowych przyjaciół. Jednak nie wszystkie stworzenia są do niego pozytywnie nastawione. Takimi stworzeniami są np. trolle i zły jar. Ale wszystkiego dowiadujemy się przy czytaniu książki. Lecz Tapi ma oddanego przyjaciela renifera Chichotka. 

Główna postać, czyli Tapi bardzo mnie zadziwiła, a tym samym zaintrygowała. Wydawało mi się, że szczególnie w książkach dla dzieci główny bohater powinien być w stu procentach dobry, a jednak okazuje się, że wcale tak nie musi być. Tapi jest bardzo dobrym wikingiem, ale kiedy się zdenerwuje potrafi być bardzo zły. 

Pan Marcin Mortka pokazuje, że każdemu człowiekowi może zdarzyć się gorszy dzień i każdemu może coś nie wyjść. W końcu nikt nie jest idealny. Człowiek ma prawo się uśmiechać, ale może się także zezłościć. Każdemu może się zrobić przykro i każdy może przez przypadek coś zepsuć. 

Autor pisze lekkim, przyjemnym językiem skierowanym do dzieci. Pomimo tego wydaje mi się, że jest to książka dla 8-10 latków. Mi jednak jej lektura sprawiła nie małą przyjemność, opowieści przedstawione w książce są bardzo dojrzałe. 

Serdecznie ją polecam młodszym czytelnikom ! :)
Okładka i ilustracje w książce są śliczne. 

Moja ocena: 9/10 Wybitna!

Za książkę serdecznie dziękuję Wydawnictwu Zielona Sowa!

8 komentarzy:

  1. jak moje dziecko trochę podrośnie, to kupię jej tę książkę :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Może sprezentuje ją mojej małej kuzynce ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Może kiedyś komuś ją podaruję :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ojej :D Jaka świetna książka :) W sam raz dla młodszego kuzyna :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Przekażę dalej dla mojego ukochanego młodego czytelnika. Pozdrawiam ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. A ten Wiking się tak zachęcająco uśmiecha z okładki ;D

    OdpowiedzUsuń
  7. Jak znajdę okazję, to bardzo chętnie komuś podaruję ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Jestem dwa razy starsza, więc mnie nie ciągnie do tej książki :) Może jakbym miała młodsze rodzeństwo...

    OdpowiedzUsuń