listopada 08, 2011

(77) Z tęsknoty za Judy

Tytuł: Z tęsknoty za Judy
Autor: Anne Cassidy
Wydawnictwo Stentor / Kora
Stron 190
Opis:
Judy – śmiała, wygadana pięciolatka – zamiast z mamą na zakupy idzie ze swoją starszą siostrą Kim do jej najlepszej przyjaciółki Teresy. Kim umówiła się z Teresą wcześniej i nie mogła się tego doczekać. W ostatniej chwili mama informuje ją, że musi zabrać ze sobą Judy. Tego nie było w planie, Kim jest wściekła. Popołudnie spędzone u Teresy nie należy do udanych...
„Odeszła sztywno wyprostowana, z zadartą dumnie głową. Nie chciała włożyć kurtki, jej jaskrawa bluzka przyciągała wzrok. Kilka osób odwróciło się za nią, mała dziewczynka z balonem, bez kurtki w zimny wieczór, wyglądała zabawnie. 'Idę', powiedziała, 'nie będziesz mi rozkazywać'. A ja stałam, patrząc, jak odchodzi w swoim różowym polarze, świecącym w mroku, jak oddala się coraz bardziej i ciemność pochłania ją bez reszty. Nigdy więcej jej nie zobaczyłam.”
Od tamtej pory minęło osiem lat. Przez cały ten czas Kim stara się przezwyciężyć potworne poczucie winy i ból po stracie siostry. Pewnego dnia pojawiają się ślady prowadzące do rozwiązania zagadki zniknięcia dziewczynki. Śledztwo, którego podejmuje się Kim, a także nowe dowody, ujawnione po latach, przyniosą nieoczekiwane zarówno dla niej, jak i dla całej rodziny zakończenie.

Moja recenzja:
Jedno niewłaściwe zdanie, jeden zły gest, a raczej jego brak. Może doprowadzić do tragedii, bo inne rzeczy mogą być dla nas ważniejsze od rodziny, a to właśnie ona powinna być tym najważniejszym. Jeśli nie, potem pozostaje tylko ostatnie wspomnienie, w wielu przypadkach złe. Kiedy stracimy na chwilę z oczu dziecko, może to się skończyć dla nas i dla niego tragicznie. Ale wtedy jest już często za późno, aby wiele rzeczy zmienić. Gdy mamy siostrę, chcemy mieć brata. Gdy nie mamy rodzeństwa, chcemy je mieć, a gdy już je będziemy mieli, chcemy być jedynakiem. Nie doceniamy tego co mamy i jest to wielki błąd.

Lato, jesień, zima, wiosna…Kim po zaginięciu swojej siostry, choć minęło już osiem lat, nadal ma nadzieję, że Judy żyje, że kiedyś znowuż usłyszy wesołe trajkotanie, którego wtedy tak nie mogła znieść. Dziewczyna żyje z dnia na dzień, aż pewnego dnia pojawiają się nowe tropy w sprawie jej młodszej siostry. Nadal nie wiadomo czy dziewczynka żyje. Szanse na zakończenie śledztwa stają się coraz większe, ale czy to będzie pozytywne czy negatywne zakończenie?

Kim uczy się w collegu, ale trzyma się z dala od rówieśników, boi się tego jakie jej będą zadawać pytania, ma jedną ale szczerą przyjaciółkę przy której czuje się swobodnie. Może  jej o wszystkim powiedzieć. To jest potwierdzenie tego, że Anne Cassidy w swoich książkach pokazuje jak ważni są przyjaciele.

„Z tęsknoty za Judy” jest to już trzecia książka Anne Cassidy którą czytam. „Gorzkie urodziny” i „Gdzie jest Jennifer?” mnie zachwyciły, więc bez wahania zaczęłam czytać tą pozycję. Muszę przyznać, że inne książki tej autorki ciutkę bardziej mi się podobały.

Autorka pisze w swoich książkach o sprawach z życia wziętych, przystępnie dla nastolatków. Anne Cassidy pokazuje trudne sprawy w sposób niezwykle subtelny, choć momentami efektowny.  Jest to bardzo krótka książka, czyta ją się niezwykle krótko, ale na długo pozostaje w pamięci.  Autorka trzyma w napięciu.


Każda książka tej autorki pokazuje, że powinnyśmy panować nad tym co robimy. Polecam ją szczególnie osobom, które lubią książki o trudnej tematyce.

Polska okładka podoba mi się najbardziej. Balon w kształcie serca symbolizuje Judy. Z chęcią przeczytam jeszcze inne książki tej autorki :)

Moja ocena: 9,5/10


Za książkę serdecznie dziękuję Wydawnictwu Stentor/Kora!


* * *
Jak widzicie powróciłam do starych recenzji, w tych czuję się swobodniej :)

9 komentarzy:

  1. Ja również wolę Ciebie w tych recenzjach:)
    Co do książki, poluję na nią od dawna. Zapowiada się na prawdę interesująco.

    OdpowiedzUsuń
  2. Przypomina mi trochę "Ponieważ cię kocham", która niedawno czytałam. Tam też zaginęła dziewczynka.

    OdpowiedzUsuń
  3. Zainteresowałaś mnie, więc być może sięgnę ;) Dodaję bloga do obserwowanych - recenzenckich i książkowych blogów nigdy dość :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Ciekawa i poruszająca książka :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Polska okładka bez porównania lepsza. Co do autorki to czytałam tylko jedną jej książkę, podobała mi się, więc z chęcią sięgnę po opisywaną przez ciebie pozycję :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Właśnie ją upolowałam i czeka na swoją kolej ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. O twórczości pani Cassidy słyszałam, na pewno sięgnę po coś jej pióra!

    OdpowiedzUsuń
  8. Książkę z chęcią przeczytam. Mam nadzieję, że niedługo wpadnie mi w ręce.
    Pozdrawiam!!

    OdpowiedzUsuń
  9. zapowiada się ciekawie, a skoro ją tak wysoko oceniłaś, to raczej jest warta przeczytania ;)

    OdpowiedzUsuń