Tytuł: Ocalona
Autor: Aprilynne Pike
Wydawnictwo Dolnośląskie
Stron 328
„Wtedy zrozumiałam, że za chwilę
zginiemy. W tym samym momencie mój strach rozpłynął się,
poczułam wszechogarniający spokój.”
Aprilynne Pike, „Ocalona”
„Ocalona” nie jest
moim pierwszym spotkaniem z twórczością Aprilynne Pike. Moje
wcześniejsza styczność z tą autorką miała miejsce przy okazji
czytania książki „Skrzydła Laurel”. Choć miało to miejsce
kilka lat temu pamiętam, że wywarła na mnie pozytywne wrażenie...
jednak „Ocalona” wywarła na mnie wrażenie jeszcze
pozytywniejsze. Styl autorki jest taki sam, ale fabuła lepsza i
bardziej dopracowana. No i trzeba przyznać, że „Ocalona”
spodoba się także starszej młodzieży. Nie ma w niej w końcu
wróżek, a są za to pościgi, tajemnice i akcja. To książka
zupełnie inna, ale posiadająca taki sam urok z jakim spotkałam się
podczas czytania „Skrzydeł Laurel”.
Tytułową ocaloną jest
Tavia, która w katastrofie lotniczej straciła rodziców. Na ponad
dwustu pasażerów ona jedyna przeżyła. Cud mówią wszyscy. Jednak
Tavia nie wyszła z tego wydarzenia bez szwanku – poharatana
spędziła wiele tygodni w szpitalu, rehabilitacja towarzyszy jej na
co dzień. Przeżyła, ale ledwo. Oprócz ran fizycznych odniosła
także rany psychiczne. Z tego powodu uczęszcza na psychoterapię do
doktor Elizabeth. Mieszka u dalekiej rodziny i próbuje przywrócić
swoje życie do normy. Zakochuje się w przystojnym Bensonie i kiedy
wydaje jej się, że za chwilę wszystko wróci do normy, choć w
nowym miejscu i wśród nowych ludzi zaczyna jej się ukazywać
chłopak widmo. Czegoś od niej chce... pytanie tylko czy ma pokojowe
zamiary czy wręcz przeciwnie. Wokół dziewczyny zaczynają się
dziać rzeczy niezwykłe i nie do zrozumienia dla zwykłego
śmiertelnika. Tavia zaczyna podejrzewać, że nie wszystko jest
takie jakie jej się na początku wydawało. A jak się później
okaże przeszłość kryje niejedną tajemnicę. Nie zdaje sobie
jednak nadal sprawy z tego, że świat chyli się ku upadkowi,
któremu może zapobiec porzucenie Bensona. A dziewczyna nie chce
tracić jedynej (jak jej się zdaje) ważnej rzeczy w jej życiu.
Zaczyna się niebezpieczna gra, a wygranym może być tylko jeden.
Aprilynne Pike zaskoczyła
mnie kreacją bohaterów – wyraźną, a zarazem tajemniczą, a
jednak pozwalającą co nieco przypuszczać, powątpiewać. Nie
wiadomo kto jest czarnym bohaterem, a kto dobrym i nieskazitelnym do
ostatniej strony... Książka pani Pike w ogóle mnie zaskakiwała!
Ale zacznijmy od głównej bohaterki... Tavia jest odważną, a nie
heroiczną bohaterką. Jest odważna, ale posiada także swoje własne
lęki. Podczas książki przechodziła przemianę, która wynikała
bardzo naturalnie ze zdarzeń. Nie ma w jej postaci nic naciąganego
i tym mnie ujęła. Ma chwile lepsze i gorsze... I ma chwile na
miłosne amory, o których za chwilę będzie trochę więcej.
Poznajemy ją jako zagubioną, a próbującą się odnaleźć
dziewczynę, a kiedy kończymy czytać „Ocaloną” jesteśmy po
prostu dumni. Jednak inne postacie także są niczego sobie... każda
postać pojawiająca się w tej powieści wnosi coś do niej.
Od kiedy tylko poznałam chłopaka widmo – Quinna bałam się, że autorka zaserwuje nam
trójkącik i pytanie nurtujące główną bohaterkę „Którego mam
wybrać?”, a ja po prostu nie lubię takich rzeczy. Spotkała mnie
jednak miłe zaskoczenie, bo autorka niczego takiego na tacy nam nie
podała. To wszystko potem jakoś samo stało się klarowne...
Oczywiście. Aspekt miłości w tej książce jest ważny bez
wątpienia, a jednak jest on jej pewnym elementem. Pojawiają się
uczucia bohaterki, miłość bohaterów, ale nie jestem tym
przesiąknięta każda strona. Jakoś dla mnie o wiele bardziej od
wątku miłości był dostrzegalny wątek ucieczki oraz tajemnicy,
którą owiana jest każda strona tej powieści.
„Ocalona” to książka
podczas czytania której może okazać się przydatne analizowanie
każdego zdania i każdego nawet nieistotnego dla czytelnika w
pierwszej chwili wydarzenia. Powód jest prosty. Kiedy dochodzicie do
ostatniej strony tej powieści okazuje się, że wszystko składa się
w piękną, przejrzystą całość. Trzeba być tylko uważnym
czytelnikiem. Zresztą... jak tak teraz o tym myślę to chętnie
przeczytałabym tą książkę jeszcze raz, z tą wiedzą, którą
posiadam już teraz. Odkryłabym tą książkę jeszcze raz. Na nowo.
Kiedyś zresztą z pewnością to zrobię! Tym bardziej, że mnie
osobiście ta książka zaskakiwała i to bardzo! A odkrywanie z
Tavią tajemnic było przyjemnością. Owianą oczywiście nutką
lęku o bohaterkę. Co jest w stu procentach zrozumiałe, kiedy jest
w trakcie ucieczki... a nie wie przed kim tak naprawdę ucieka.
Aprilynne Pike posługuje
się lekkim językiem. Przez to połknęłam jej książkę w
okamgnieniu. Dodatkowym plusem jest fakt, że naprawdę postarała
się o wciągającą i nieprzewidywalną fabułę. Dzięki „Ocalonej”
miałam możliwość poznać autorkę w wydaniu zupełnie innym.
Mniej dziewczęcym niż w wypadku „Skrzydeł”, a jednak obie
serie mają w sobie urok. Tylko, że na chwilę obecną to właśnie
ta wpada bardziej w moje czytelnicze gusta... Jest akcja! I za to
bardzo autorkę cenię. Cenię ją także za tą, że stworzyła
książkę dla czytelników lubujących się w romantycznych
historiach, jak i fanów przygód i fantastyki. Przez to znacznie
zwiększyła grono odbiorców swojej książki. Zdobyła i mnie.
„Ocalona” autorka
Aprilynne Pike to rewelacyjna książka, którą czyta się w
oka mgnieniu. Można znaleźć w niej dużo akcji, tajemnic, ale
znajdzie się tez co nieco dla fanów miłosnych historii. Wszystko
wyważone i podane w odpowiednich proporcjach. Odkryłam panią Pike
na nowo i chcę to odkrywanie kontynuować. Rozpoczęła swoją nową
serię w baaaaaardzo dobrym stylu. A jednak mogła to zrobić w stylu
jeszcze lepszym. Myślę jednak, że kolejna część tej serii pt.:
„Uprowadzona” jest jeszcze lepsza. Mam nadzieję, że to dopiero
preludium... Mam nadzieję, że autorka będzie potrafiła mnie
zaskoczyć i porwać do świata jak i sytuacji przez siebie
wykreowanych jeszcze mocniej, jeszcze lepiej. A na razie...
Moja ocena: 8*/10
Rewelacyjna! (* oznacza baaaaaardzo mocną ósemkę, nawet taki mały
plusik... ;) )
Za możliwość poznania
autorki w zupełnie innym wydaniu serdecznie dziękuję Grupie
Wydawniczej Publicat!
Czytałam - książka mi się podobała. Choć jest to młodzieżówka, ale dobrze się ją czyta :)
OdpowiedzUsuńOkładka mi się bardzo podoba, ale nie wiem czy sięgnę. :)
OdpowiedzUsuńBrzmi całkiem zachęcająco, tyle że czytałam różne opinie na temat tego tytułu. Więc już sama nie wiem czy dać się namówić i przeczytać, czy odpuścić. Muszę to przemyśleć ;)
OdpowiedzUsuńPo taką młodzieżówkę z wielką chęcią bym sięgnęła :)
OdpowiedzUsuńMoje-ukochane-czytadelka
Z chęcią wyrobię własne zdanie na temat tej książki. Dodatkowo okładka musi pięknie wyglądać na żywo... :)
OdpowiedzUsuńNie znam twórczość tej autorki, ale chętnie poznam :)
OdpowiedzUsuńCzytałam tę powieść, skusiłam się na nią, bo kiedy tylko zobaczyłam nazwisko Pike, powróciły wspomnienia z przygody z książkami z serii o Laurel :) Powieść była dobra, ale dla mnie nie aż tak rewelacyjna :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
O książkach - okiem Optymistki
31 year old Structural Engineer Modestia McCrisken, hailing from Fort Erie enjoys watching movies like Vehicle 19 and Air sports. Took a trip to Historic Bridgetown and its Garrison and drives a Ferrari 250 GT Berlinetta Competizione. Dalej
OdpowiedzUsuń23 year old Assistant Media Planner Bevon Ramelet, hailing from Aldergrove enjoys watching movies like Investigating Sex (a.k.a. Intimate Affairs) and Shooting. Took a trip to Three Parallel Rivers of Yunnan Protected Areas and drives a Chevrolet Corvette L88 Convertible. Nazwa domeny
OdpowiedzUsuń