Cykl: Złe dziewczyny nie umierają (#1)
Autor: Katie Alender
Wydawnictwo Feeria
Stron 356
"Ale nagle wszystko wokół mnie stało się o odcień jaśniejsze. Księżyc wyłonił się spoza pasma rzadkich obłoków, przywodzącego na myśl rozpostartą za domem postrzępioną woalkę."
Katie Alender, "Złe dziewczyny nie umierają"
Zakochałam się. Oszalałam. Oniemiałam. Po prostu...wow! Pierwszy tom serii Katie Alender "Złe dziewczyny nie umierają" wywarł na mnie ogromne wrażenie. Mroczne, wciągające i intrygujące. "Złe dziewczyny nie umierają" to książka, którą czytałam z gęsią skórką na rękach czując dreszcz ekscytacji i strachu... czy za chwilę coś złego się nie wydarzy. Niesamowita aura. Może jak głosi napis z okładki jej aura nie ścina w żyłach krwi, ale bez wątpienia przyprawia o szybsze bicie serce. Nuta tajemnicy, strach przed nieznanym, powolne odkrywanie tajemnic... Katie Alender stworzyła pełną napięcia powieść, która bez wątpienia zawojuje polski rynek wydawniczy.
Akcja książki Katie Alender zaczyna się kiedy siedemnastoletnia Alexis postanawia nocą sfotografować dom w którym mieszka z młodszą siostrą i rodzicami. Od tej nocy (a może znacznie wcześniej?) w jej życiu zaczynają dziać się dziwne rzeczy. Niepokojące i wzbudzające w niej strach. Coś złego dzieje się z jej młodszą siostrą Kasey. Dziewczyna zamiast wyrastać z dziwactw dzieciństwa zmienia się nie do poznania. Staje się agresywna, tajemnicza, odzywa się archaicznymi słowami, a jej oczy płoną dziwnym blaskiem. Czasami zachowuje się zupełnie nie jak ona. Alex staje przed dylematem. Ona sama oszalała czy jej młodsza siostra. Stopniowo przy pomocy swojego największego wroga Alex uświadamia sobie, że w jej domu czai się zło, które zaczęło przejmować władzę nad Kasey i wpływać na życie całej rodziny. Dochodzi do coraz niebezpieczniejszych zdarzeń, Wszystko wskazuje na to, że Kasey została opętana. Pozostaje pytanie: przez kogo i dlaczego? Problemy w domu Kasey szybko zaczyna wychodzić poza jego obręb i jak się okazuje zaczyna dotykać coraz większej ilości ludzi. Alexis chcąc uratować swoją rodzinę (w tym Kasey) oraz innych ludzi musi zacząć szybko działać. W innym wypadku... dojdzie do wydarzeń, które zmienią bieg życia jej i innych ludzi. W sposób nieodwołalny...
Akcja powieści Katie Alender, a tym samym wydarzenia dotykające Alexis mają swoje źródło w zajściu, które miało miejsce ponad sto lat temu i rzuciło cień na życie osób, które jeszcze przed jej rodziną zamieszkiwały wielkie domostwo. Powieść stworzona przez Alender nie jest utworem mrożącym krew w żyłach. Nie jest to także horror. To świetna powieść młodzieżowa owiana klimatem tajemniczości i mroczności. Autorka odkrywa przed czytelnikiem kolejne kawałki układanki w odpowiednim natężaniu informacji. Przy tym wszystkim trzeba jednak zwracać ogromną uwagę na wydarzenia rozgrywające się wokół Alexis... bowiem jak się okazuje nic co dzieje się w tej książce nie jest sytuacją, zdarzeniem niemającym wpływy na to co wydarzy się później. To wszystko wcześniej czy później upomni się o naszą uwagę.
Alexis to zwykła nastolatka, która wyróżnia się jednak na tle innych nastolatek. Nie podąża za modami, a raczej wprost przeciwnie... stara się robić wszystko inaczej niż większość. Odkąd jej najlepsza przyjaciółka wyjechała pozostaje samotną jednostką i ten stan rzeczy jej odpowiada. Żyjąc w skomplikowanej sytuacji rodzinnej wśród zapracowanych rodziców oddaje się swojej pasji czyli fotografowaniu. Zastępuje także matkę swojej młodszej siostrze, dla której choć ta niejednokrotnie ją irytuje ma wyjątkową wyrozumiałość i przede wszystkim cierpliwość. Obserwowanie ich relacji było bardzo miłym doświadczeniem. Alex jednak wie, że mimo wszystko nie może przymykać oka na postępowanie Kasey, kiedy to wyraźnie wykracza poza ogólnie przyjęte normy. Kiedy jednak ten brak właściwego zachowania nie występuje... jest gotowa stanąć w obronie siostry w każdej chwili. Alexis w jednej chwili z krnąbnej nastolatki potrafi zmienić się dojrzałą młodą kobietę.
A jaka jest sama fabuła? Niesamowicie ciekawa i w dodatku nie uświadczycie w niej zbytnio wątku romantycznego. Katie Alender stworzyła książkę skierowaną głównie dla młodzieży i choć nie jest to arcydzieło, to jednak bez wątpienia jedna z lepszych książek napisanych dla tej grupy wiekowej. Wciągająca, obrazowa, owiana momentami nutą grozy. Znajdziecie w niej i przyjaźń, i tajemnicę. Wisieńką na pysznym torcie, który upiekła Katie Alender było dla mnie bez wątpienia zakończenie, które okazało się tak zaskakujące i przede wszystkim poruszające, że nie mogę się doczekać jaki tort upiecze autorka w postaci drugiej części.
"Złe dziewczyny nie umierają" to książka, która mnie oczarowała, a jej czytanie było czystą przyjemnością podszytą nutą obawy co też autorka zaserwuje bohaterom z którymi zdążyłam się w krótkim czasie zżyć. Katie Alender stopniuje napięcie, a przy tym jej opisy są tak dopracowane, że bez problemu czytelnik może wejść do świata przez nią stworzonego. Jeśli lubicie książki owiane nutą grozy, a przede wszystkim tajemniczości, a przy tym książki młodzieżowe... jeśli pragniecie przeczytać historię zaklętą w starym domu w zupełnie normalnym mieście, przenieść się na chwilę w scenerię delikatnego horroru. Jeśli chcecie, aby książka Was wciągnęła i porwała na kilka godzin... koniecznie musicie sięgnąć po powieść "Złe dziewczyny nie umierają". To świetna, młodzieżowa książka o której długo nie zapomnicie!
Za możliwość poznania historii Alexis i jej rodziny serdecznie dziękuję Wydawnictwu Feeria!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz