lipca 17, 2016

(514) Zbrodnia prawie doskonała

Tytuł: Zbrodnia prawie doskonała
Rozmawiają Iwona Schymalla z Moniką Całkiewicz
Wydawnictwo PWN
Stron 224

"Ta­jem­ni­ca ści­ga ta­jem­nicę, zbrod­nia podąża za zbrod­nią. Zło przy­biera roz­maite mas­ki i kos­tiumy, pod­szy­wa się pod dob­ro i spra­wied­li­wość. Jest cy­niczne i bez­li­tos­ne, zna każdy pod­stęp i nie wa­ha się przed na­jok­rutniej­szą prze­mocą. Posługu­je się szty­letem, in­trygą, bo­gac­twem, władzą. Sięga po sek­retne symbo­le wiary i kul­tu­ry, używa naj­bar­dziej za­wikłanych szyfrów. Ale os­ta­tecznie dob­ro zwy­cięża, praw­da wychodzi na jaw, mas­ki zła zos­tają od­darte, a ka­ra wy­mie­rzo­na. Ta­jem­ni­ca ob­nażona przez jas­ne światło praw­dy, przes­ta­je być tajemnicą."

Zbigniew Mikołejko


Zbrodnia doskonała teoretycznie nie istnieje... więc jak to się dzieje, że niektóre sprawy przez lata nie zostają rozwiązane, a ciała ofiar nieodnalezione? Ludzie brzydzą się zbrodni - od tych mniejszego kalibru jak kradzież po te kalibru największego jak morderstwa. Człowieka jednak zbrodnia fascynuje - filmy kryminalne, kryminały, seriale typu "Anna Maria Wesołowska" czy "W-11 Wydział śledczy", skąd bierze się chęć ich oglądania? Bo przecież nie z ciekawości jak wygląda przebieg postępowania sądowego czy też śledczego. Chwila relaksu przy ciekawej zbrodni przyda się od czasu do czasu każdemu. I choć ja osobiście wielką fanką kryminałów nie jestem to jednak przyznaję, że lubię od czasu do czasu jakiś przeczytać. Tym razem postanowiłam jednak pójść w trochę innym kierunku..., a jednak z morderstwami także związanym. 

"Zbrodnia prawie doskonała" to zbiór rozmów, które przeprowadziła Iwona Schymalla (polska prezenterka telewizyjna, dziennikarka, zdobywczyni Wiktora Publiczności, była dyrektor TVP 1) z Moniką Całkiewicz, czyli kobieta wielozadaniowa -  prowadzi wykłady na uniwersytecie i pracuje w kancelarii prawnej. Interesuje się przede wszystkim kryminalistyką i prawem karnym. W swojej wspólnej publikacji panie poruszają bardzo wiele tematów związanych ze zbrodnią, a czytelnik odnajdzie w niej odpowiedzi na takie pytania jak np.: Czy każdy z nas jest stworzony do zbrodni? Co powoduje, że się jej dopuszczamy? Dlaczego kobiety zabijają? Jak wygląda postępowanie śledcze przed procesem karnym, a jak sam proces?

Publikacja wydawnictwa PWN jest bardzo ciekawa, ale spójrzmy prawdzie w oczy... nie wstrząsa i nie zaskakuje. To w większości po prostu zebranie tego co czytelnik już wie, bo usłyszał o tym w wywiadach, przeczytał w gazetach czy też w kryminałach. Myślę, że mniej więcej każdy orientuje się jak wygląda prawdziwy proces karny i jakie zadanie stoi przed tzw. "profilerem". W telewizji roi się od serialów "CSI: Kryminalne zagadki..." , więc dla większości nie powinno być to zaskoczeniem. To ciekawy zbiór danych związanych z prawem karnym, cywilnym jak i procesowym oraz samą kryminalistyką, ale niestety nie do końca dopracowany... o czym powiem jeszcze za chwilę, ale muszę zaznaczyć, że jedna rzecz zaskoczyła mnie bardzo, a mianowicie to, że coraz częściej wykorzystuje się podczas poszukiwania sprawcy osmologię, czyli naukę zajmującą się badaniem zapachów - cały czas jest to jednak dziedzina do końca w kryminalistyce niewykorzystana, albowiem niedoskonała. 

Iwona Schymalla rozmawia z Całkiewicz z pozycji zupełnego laika. Laika - oczywiście udawanego, bowiem niekiedy jej pytania były do bólu banalne. Rozumiem, że miało to na celu "pociągnięcie za język" rozmówcy, a jednak bardzo często przez to wszystko wydawało się sztuczne i nienaturalne, a rozmowie zaczynało brakować płynności i tempa. Jednak chyba największe pretensje mam o to, że autorki nie wykorzystały potencjału, który ich rozmowa bez wątpienia miała! Mam tu na myśli nawiązania do wszelkich spraw toczących się naprawdę w Polsce / np. mających w Polsce miejsc spektakularnych zabójstw... niestety te sprawy bardzo często zostały potraktowane po macoszemu, a wnikliwy i ciekawski czytelnik (czyli np. ja! ) jest przez to zmuszony szukać informacji o tych sprawach w internecie... np. o tym jakie zapadły wyroki. Panie ciągle do nich nawiązują, a jednak nigdy tak do końca rozmowy na ich temat nie kończą...

"Zbrodnia prawie doskonała" to książka, której do doskonałości trochę brakuje. Nie do końca spełniła moje oczekiwania (może zbyt wygórowane?), jednak była bez wątpienia ciekawym dodatkiem do kryminałów, swego rodzaju odskocznią i dobrym podsumowaniem tego co przeciętny obywatel na temat prawa wie. Nie jest to pod żadnym względem publikacja specjalistyczna, a raczej twór skierowany do laików.  Monika Całkiewicz w rozmowie z Iwoną Schymallą nie wykracza znacznie poza materiał do opanowania na lekcjach Wiedzy o społeczeństwie na poziomie szkoły średniej. Nie mniej to pozycja ciekawa, która niektórymi informacjami zaskakuje. 

Moja ocena: 7+/10 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz