Tytuł: Akademia mroku Więzy krwi
Seria Akademia mroku (#2)
Autor: Gabriella Poole
Wydawnictwo MAK Verlag
Stron 280
Napisane z tyłu:
“Cassie zadrżała. Jej głód znowu narastał, czuła to. Duch się przebudził i umierał z głodu”.
Akademia Darke’a to szkoła niepodobna do innych. Elitarna akademia co semestr przenosi się do nowego egzotycznego miasta, uczniowie są nieprawdopodobnie piękni, wyrafinowani i bogaci.
W tym semestrze tajemnicza elitarna akademia przeniosła się do Nowego Jorku, a Cassie Bell nie jest już niewinną nową dziewczyną. Teraz jest silna, zdeterminowana i ma własne sekrety. Cassie została wprowadzona w świat Wybranych i usiłuje poradzić sobie z niesamowitymi mocami, niebezpiecznym romansem i wrogim duchem w swoim wnętrzu domagającym się pożywienia.
Kiedy powraca dawny wróg zdecydowany zemścić się, Cassie zostaje wystawiona na najcięższą próbę.
Czy zdoła uratować przyjaciół przez przerażającym losem, czy zniszczy ich ratując siebie?
Nieważne, gdzie przeniesie się akademia, śmierć zawsze za nią podąża…
Moja recenzja:
„Więzy krwi” to druga część serii „Akademia Mroku” autorstwa Gabrielli Poole. Pod pseudonimem „Gabriella Poole” ukrywa się Gillian Philip. Seria ma swoich fanów, ale również przeciwników. Było mi bardzo trudno więc zdecydować do której z tych grup dołączyć, zdecydowałam więc, że będę po środku.
Pierwszej części tej serii nie czytałam, ale na szczęście szybko połapałam się o co chodzi w tej książce. Jednak wszystko w niej jest takie proste i nieskomplikowane. Aż za proste. Według mnie w każdej książce fantastycznej powinno się znajdować trochę tajemniczości, jednak w tej książce mi tego zabrakło.
Główną bohaterką jest Cassie. Dziewczyna uczy się w elitarnej szkole Akademii Darke’a. W tym roku szkoła ma swoją siedzibę w Nowym Jorku. W życiu dziewczyny bardzo wiele spraw się skomplikowało, jednak może polegać na swojej przyjaciółce. To od niej samej zależy czy przeżyje ona i duch w niej uwięziony.
Opis książki dawał mi dużą nadzieję na to, że książka bardzo mi się spodoba. Okładka też jest świetna, ale w książce jednak nadal najważniejsza jest treść, a z tą w tej książce cienko. Wszystko w książce jest niestety bardzo przewidywalne, tak naprawdę nie czułam potrzeby jej dalszego czytania, aby dowiedzieć się co się wydarzy dalej w życiu bohaterów.
Jednak muszę przyznać, że czytałam tę książkę z przyjemnością, ponieważ jest bardzo lekką niezobowiązującą powieścią. Zdecydowania nie wymaga od czytelnika dużego zaangażowania. Tak naprawdę nic nie zapada na dłuższy czas w głowie czytelnikowi.
„…niebezpieczny romans” tak pisze na okładce, ale ja nie widziałam w romansie pojawiającym się w książce niczego niebezpiecznego. Odnoszę wrażenie, że jest to kolejna niczym nie wyróżniająca się książka na rynku wydawniczym. Autorka miała pomysł, ale nie wykorzystała go w pełni.
Bohaterowie są pozytywnymi postaciami, jednak według mnie główna bohaterka powinna się czymś wyróżniać od reszty, tego tutaj niestety brak. Po prostu jeden bohater jest trochę gorszy od drugiego. Plusem książki jest to, że pokazuje jak trudno jest się zaklimatyzować w nowym towarzystwie i odnaleźć w nowej sytuacji.
Bardzo możliwe, że sięgnę po pierwszą część. Jednak jak na razie nie ciągnie mnie do dzieł Gabrielli Poole. Jeśli pierwsza lub trzecia część tej serii wpadnie w moje ręce, to wtedy ją przeczytam. Ale są to moje dalsze czytelnicze plany.
„Akademia Mroku Więzy krwi” to książka świetna na rozluźnienie, w chwilach kiedy nie chce się myśleć o problemach. Pomimo tego nie spełniła moich oczekiwań, niestety. Na pewno nie skreślam tej autorki. Polecam ją na rozluźnienie, ale na nic więcej.
Okładka trzeba przyznać, że jest śliczna :)
Moja ocena 6+10 Dobry z plusikiem!
Seria Akademia mroku (#2)
Autor: Gabriella Poole
Wydawnictwo MAK Verlag
Stron 280
Napisane z tyłu:
“Cassie zadrżała. Jej głód znowu narastał, czuła to. Duch się przebudził i umierał z głodu”.
Akademia Darke’a to szkoła niepodobna do innych. Elitarna akademia co semestr przenosi się do nowego egzotycznego miasta, uczniowie są nieprawdopodobnie piękni, wyrafinowani i bogaci.
W tym semestrze tajemnicza elitarna akademia przeniosła się do Nowego Jorku, a Cassie Bell nie jest już niewinną nową dziewczyną. Teraz jest silna, zdeterminowana i ma własne sekrety. Cassie została wprowadzona w świat Wybranych i usiłuje poradzić sobie z niesamowitymi mocami, niebezpiecznym romansem i wrogim duchem w swoim wnętrzu domagającym się pożywienia.
Kiedy powraca dawny wróg zdecydowany zemścić się, Cassie zostaje wystawiona na najcięższą próbę.
Czy zdoła uratować przyjaciół przez przerażającym losem, czy zniszczy ich ratując siebie?
Nieważne, gdzie przeniesie się akademia, śmierć zawsze za nią podąża…
Moja recenzja:
„Więzy krwi” to druga część serii „Akademia Mroku” autorstwa Gabrielli Poole. Pod pseudonimem „Gabriella Poole” ukrywa się Gillian Philip. Seria ma swoich fanów, ale również przeciwników. Było mi bardzo trudno więc zdecydować do której z tych grup dołączyć, zdecydowałam więc, że będę po środku.
Pierwszej części tej serii nie czytałam, ale na szczęście szybko połapałam się o co chodzi w tej książce. Jednak wszystko w niej jest takie proste i nieskomplikowane. Aż za proste. Według mnie w każdej książce fantastycznej powinno się znajdować trochę tajemniczości, jednak w tej książce mi tego zabrakło.
Główną bohaterką jest Cassie. Dziewczyna uczy się w elitarnej szkole Akademii Darke’a. W tym roku szkoła ma swoją siedzibę w Nowym Jorku. W życiu dziewczyny bardzo wiele spraw się skomplikowało, jednak może polegać na swojej przyjaciółce. To od niej samej zależy czy przeżyje ona i duch w niej uwięziony.
Opis książki dawał mi dużą nadzieję na to, że książka bardzo mi się spodoba. Okładka też jest świetna, ale w książce jednak nadal najważniejsza jest treść, a z tą w tej książce cienko. Wszystko w książce jest niestety bardzo przewidywalne, tak naprawdę nie czułam potrzeby jej dalszego czytania, aby dowiedzieć się co się wydarzy dalej w życiu bohaterów.
Jednak muszę przyznać, że czytałam tę książkę z przyjemnością, ponieważ jest bardzo lekką niezobowiązującą powieścią. Zdecydowania nie wymaga od czytelnika dużego zaangażowania. Tak naprawdę nic nie zapada na dłuższy czas w głowie czytelnikowi.
„…niebezpieczny romans” tak pisze na okładce, ale ja nie widziałam w romansie pojawiającym się w książce niczego niebezpiecznego. Odnoszę wrażenie, że jest to kolejna niczym nie wyróżniająca się książka na rynku wydawniczym. Autorka miała pomysł, ale nie wykorzystała go w pełni.
Bohaterowie są pozytywnymi postaciami, jednak według mnie główna bohaterka powinna się czymś wyróżniać od reszty, tego tutaj niestety brak. Po prostu jeden bohater jest trochę gorszy od drugiego. Plusem książki jest to, że pokazuje jak trudno jest się zaklimatyzować w nowym towarzystwie i odnaleźć w nowej sytuacji.
Bardzo możliwe, że sięgnę po pierwszą część. Jednak jak na razie nie ciągnie mnie do dzieł Gabrielli Poole. Jeśli pierwsza lub trzecia część tej serii wpadnie w moje ręce, to wtedy ją przeczytam. Ale są to moje dalsze czytelnicze plany.
„Akademia Mroku Więzy krwi” to książka świetna na rozluźnienie, w chwilach kiedy nie chce się myśleć o problemach. Pomimo tego nie spełniła moich oczekiwań, niestety. Na pewno nie skreślam tej autorki. Polecam ją na rozluźnienie, ale na nic więcej.
Okładka trzeba przyznać, że jest śliczna :)
Moja ocena 6+10 Dobry z plusikiem!
Za książkę serdecznie dziękuję portalowi nakanapie.pl !