lipca 27, 2012

(179) Top modelka W sidłach kariery

(179) Top modelka W sidłach kariery
Tytuł: Top Modelka W sidłach kariery
Autor: Richard Green
Wydawnictwo Promic
Stron 176
Opis Wydawnictwa:

Współczesna powieść chorwacka osadzona w realiach świata mody. W księdze naszej przyszłości, którą ukrywamy nawet przed sobą, wpisujemy zwykle marzenia. Jacob nie musiał. Miał niemal wszystko. Pieniądze, kobiety i sławę. Uchodził za najlepszego fotografa w świecie mody. Jak nikt inny – czego był świadom – potrafił je artystycznie dokumentować i… skutecznie rozpakowywać. Niemniej zaskoczyła go oferta, jaką dostał od "Vogue’a" – nowy kontrakt wart cztery miliony dolarów. Rozpierała go duma, że jest wart aż tyle. Czuł się szczęśliwy. Spełniony. Pozostało tylko złożyć podpis...

„Lewis, umowa jest genialna… niestety… nie mogę jej podpisać”. To początek "Top modelki", powieści o eleganckim i powierzchownym świecie przesyconym erotyzmem i bogactwem, o miłości, która może człowieka odmienić na zawsze oraz o szczęściu niekoniecznie dalekim, bo na wyciągnięcie ręki.

Moja recenzja: 
Książka "Top modelka..." długo czekała na swoją kolej, ale jednak od samego początku mnie interesowała. Tylko, że utknęła potem gdzieś na półce między innymi książkami. Już na początku podkreślam, że mam mieszane uczucia wobec tej książki. Ponieważ już kilka miesięcy temu zaczęłam ją czytać, ale po kilku stronach ją odłożyłam i o niej zapomniałam - niestety. W końcu przez to tak późno dowiedziałam się, że książka "Top Modelka W sidłach kariery" jest lekturą kształcącą. 

"Top modelka..." stawia przed nami wiele pytań: Czy umielibyśmy poświęcić karierę dla miłości, a miłość dla kariery? Co to znaczy tak naprawdę kochać? Co to znaczy tak naprawdę być dorosłym, a przede wszystkim dojrzałym człowiekiem? Czy nie jest za późno, żeby naprawić błędy przeszłości? A przede wszystkim: Co w życiu jest najważniejsze? Miłość, rodzina czy kariera i sława? Jacob - główny bohater poznał odpowiedzi na te pytania w ostatniej chwili... 

Jacob jest znanym i cenionym fotografem. W pewnej chwili pojawia się przed nim szansa na podpisanie kontraktu na cztery miliony złotych. Tylko wariat by odmówił, prawda? A jednak Jacob odmówił, chciał porzucić zawód fotografa. A to wszystko dla Sary - swojej narzeczonej. Jednak długo nie wytrwał i wrócił do zawodu fotografa, ale za jaką cenę i na jak długo? Jacob momentami był bezduszny, ale potem powoli przechodził przemianę.

Sara jest osobą inteligentną i piękną. Jednak nie chce się posługiwać swoim pięknem, ponieważ boi się, że ludzie nie będą widzieć nic po za jej urodą. Żąda od Jakuba, żeby rzucił swój zawód, którym jest fotografowanie modelek jeśli chce z nią być. Ponieważ uważa to za wykorzystywanie modelek. Ale to nie jej wina... po prostu została tak wychowana przez swoich rodziców. Potrafi tylko zgodzić się na mniejsze ustępstwa. Ale czy w końcu jej żądanie zostanie wypełnione?

Obie postacie są irytujące. Jednak Sara irytowała mnie bardziej. Sara tym, że chciała, żeby Jacob porzucił swoją pasję i pracę. A Jacob tym, że bał się, że przez Sarę, a raczej miłość do niej porzuci swoje prawdziwe "ja". A po za tym miał bardzo dużo za uszami, a momentami zachowywał się jak osoba bez serca. Ale potem z przyjemnością czytałam o tym jak się zmienia na lepsze. Mam nadzieję, że w prawdziwym życiu ludzie też się zmieniają - na lepsze.

Język autora z początku mnie męczył i nudził. Dlatego odłożyłam tą książkę na pewien czas. W momencie kiedy zabrałam się do niej po raz drugi bardzo mi się spodobała. Choć z początku trochę mnie męczyła, to z każdą kolejną stroną było co raz lepiej i co raz bardziej się wciągałam w akcję, a wydarzenia stawały się bardzo ciekawe i mało przewidywalne. Chorwacki autor mnie nie zawiódł. A sama książka ogółem bardzo mi się spodobała. Naprawdę było warto ją przeczytać i cieszę się, że to zrobiłam.

Polecam ją osobom, które pragną sięgnąć po dojrzałą, momentami trudną lekturę. Pokazującą, że w życiu trzeba dokonywać wyborów - czasami bardzo trudnych i liczyć się z ich konsekwencjami. Ale zawsze w życiu można coś zmienić. Ale łatwiej od razu dobrze postępować, prawda? Tutaj tym dobrym postępowaniem, jest jej przeczytanie ; D  Bardzo Wam ją polecam! :)

Okładka jest bardzo ładna, a kobieta na niej bardzo mi się podoba.

Moja ocena: 7/10 Bardzo dobry!


Za książkę serdecznie dziękuję Wydawnictwu Promic!

lipca 19, 2012

(178) Klątwa tygrysa Wyzwanie

(178) Klątwa tygrysa Wyzwanie
Tytuł: Klątwa tygrysa Wyzwanie
Seria: Klątw tygrysa (#2)
Autor: Collen Houck
Wydawnictwo Otwarte
Stron 416
Opis Wydawnictwa:
Serce Kelsey zostało złamane, pradawne zaklęcie – nie.
Po powrocie do domu dziewczyna próbuje zapomnieć o indyjskim księciu Renie i poukładać sobie życie na nowo. Jednak mroczne siły nie zostały pokonane, a niebezpieczeństwo czai się na każdym kroku. Kelsey musi wrócić do Indii – tym razem z niepokornym bratem Rena, Kishanem, nad którym również ciąży klątwa.
Czy Kelsey znajdzie odwagę, by uwierzyć w miłość i stanąć do walki ze złem? Czy to wyzwanie przybliży całą trójkę do złamania zaklęcia, czy przeciwnie – pozbawi ich złudzeń?

Moja recenzja:
Pierwszą częścią serii "Klątwa tygrysa" byłam po prostu zachwycona, więc oczekiwałam, że druga też spełni moje oczekiwania albo będzie jeszcze lepsza. Zawiodłam się na całej lini. Niestety, miałam ochotę rzucić tą książką o ścianę! Nie mogę zrozumieć co się stało, że autorka tak obniżyła swój poziom. Nie będę ukrywała, że mnie zawiodła.Ale pod koniec książki znacznie poprawiła jakość pisania i fabuły. Podczas dwudziestu ostatnich stron bardzo zaczęła mi się podobać, ale dlaczego tak późno!?!?!?!?

Mogłoby się wydawać, że fabuła jest ciekawa. Być może ciekawa, ale mnie nudziła. Autorka miała pomysł, ale nie potrafiła nim w dobrą stronę pokierować - niestety. Akcja książki zaczyna się od razu po wydarzeniach z pierwszej części, to jest plus. Ale potem... Po prostu wydaje mi się, że autorka straciła pasję z jaką pisała pierwszą część. Pani Colleen Houck także straciła swoich bohaterów, w pierwszej części byli barwni, a w tej jednolici. 

Kelsey wróciła do Oregonu i usycha z tęsknoty za Renem. Tęskni za nim, za jego bratem, Panem Kadamem oraz za Indiami. Za niezwykłymi przygody i atmosferą tego egzotycznego kraju. Czuje się pusta w środku, jakby usychała. A co najgorsze wie, że to wszystko to jej wina. To wszystko zdarzyło się na jej własne życzenie. Bo za bardzo bała się co będzie w przyszłości. Jednak dziewczyna próbuje żyć normalnie, uczęszcza do collegu, umawia się na randki. Pomimo tego nie może zapomnieć o przystojnym indyjskim księciu. Czy losy Rena i Kelsey znowu się połączą?

Z ważnego powodu dziewczyna musi wrócić do Indii. Tym razem w towarzystwie Kishana - brata Rena. Wie, że Ren jest w niebezpieczeństwie i jest gotowa zrobić wszystko, żeby go uratować. W tym ma pomóc jej Kishan. Jednak co się stanie, jeśli połączy ich los? I czy uda im się uratować Rena? A co potem? Razem przeżyją wiele niezapomnianych przygód, także tych niebezpiecznych podczas których będą ryzykować życie. 

W recenzji pierwszej części cieszyłam się, że nie ma w tej książce trójkątU miłosnego. W tej się pojawia, jednak jest on delikatny i bardzo zmysłowy. I o dziwo bardzio mi się spodobał, w dodatku polubiłam bardzo, ale to bardzo Kishana. Chyba nawet bardziej niż Rena. W końcu udowodnił, że zależy mu na Kesley, że jest waleczny, ale wie kiedy ma przestać. Jest odważny, a przy tym rozsądny. Nie będę ukrywać, że bardzo go polubiłam. I chyba wolę Kesley z nim niż z Renem.

Tak jak pisałam wcześniej zawiodłam się na tej powieści. Akcja bardzo mi się dłużyła. Ale pod koniec... to było coś. Pod koniec nie mogłam się oderwać, ale dlaczego tak późno? Gdyby przez całą książkę autorka pisała tak wspaniale jak pod koniec to zakochałabym się i w tej części, ale niestety tak nie było. Jednak zakończenie było bardzo efektowne.

Autorka męczyła mnie swoim stylem pisania, pod koniec można by powiedzieć, że się trochę "rozluźniła".Pomimo tego wszystkiego nie moge się już doczekać trzeciej części, mam nadzieję, że będzie tak samo dobra jak pierwsza część. 

Szczerze mówiąc polecam ją wielkim fanom serii. Ci którym spodobała się pierwsza część, także powinny ją przeczytać. Jednak czytajcie ją z pewną dozą dystansu, aby za bardzo się nie zawieść. 

Okładka polska jest piękna, po prostu cudowna :)

Moja ocena: 6+/10 Dobry z dużym plusem! 

Za książkę bardzo serdecznie dziękuję Wydawnictwu Otwarte!

lipca 13, 2012

(177) Niemożliwe

(177) Niemożliwe
Tytuł: Niemożliwe
Autor: Nancy Werlin
Wydawnictwo Nasza Księgarnia 
Stron 360 
Napisane z tyłu:
Jesteś zbyt ładna! - krzyknęła. - Wolałabym, żebyś była brzydka! Brzydka! I nie oczekiwała od życia zbyt wiele! - Miranda opierała się o ogrodzenie i przez pięć minut krzyczała w stronę Lucy, z okropnym grymasem na twarzy. Machała też rękami, wykonując dziwny gest, jakby chciała ochlapać córkę lub rzucić na nią klątwę. - Oczekuj mniej! Oczekuj mniej!

Lucy odkrywa, że wiele pokoleń temu na kobiety w jej rodzinie rzucono klątwę. Muszą wypełnić trzy niemożliwe do wykonania zadania, aby nie popaść w szaleństwo z chwilą narodzin pierworodnej córki. Jak ma sobie z nimi poradzić, skoro wysiłki jej przodkiń spełzły na niczym? Na szczęście Lucy może liczyć na pomoc opiekuńczych rodziców zastępczych i Zacha, przyjaciela z dzieciństwa, z którym zaczyna ją łączyć coraz więcej. Ale czy miłość i wsparcie najbliższych wystarczą, by pokonać odwieczne zło?

Nastrojowa książka inspirowana staroangielską balladą "Targ w Scarborough" łączy w sobie tajemnicę, opowieść fantasy i romans.

Moja recenzja: 
"Niemożliwe" to piękna i nastrojowa powieść. Długo ostrzyłam sobie na nią pazurki, aż w końcu dostałam ją w swoje łapki. I nie żałuję, naprawdę było warto ją przeczytać. Jednak oczekiwałam czegoś lepszego i przyznaję, że trochę się zawiodłam - niestety. Pomimo tego jest to warta przeczytania lektura. 

Lucy jest nastolatką, jak każda ma marzenia i cele w życiu, które chce osiągnąć. Jednak nie każda nastolatka ma matkę, która jest chora psychicznie. Jej matka pojawia się co jakiś czas w jej życiu, zawsze śpiewa tą samą balladę. Lucy też coś ciągnie do tej ballady. Dziewczynę wychowuje rodzina zastępcza. Wie, że nie mogła trafić lepiej.  Ma świetną przyjaciółkę Sarę i przyjaciela od dzieciństwa Zach'a. Jednak Zach jest jej bliższy, ponieważ kiedyś mieszkał z nią i jej rodzicami przez co zna całą prawdę o jej matce - Mirandzie. Wie tyle ile wie Lucy. Ale może to nie jest cała prawda? Co ma wspólnego ballada z rodziną Lucy? I czy jej los został już przesądzony? Czy Lucy zostanie kobietą, która złamie złą klątwę? Czy z pomocą rodziców i Zach'a jej się to uda?

Lucy i Zach od dzieciństwa byli dla siebie przyjaciółmi i nikim więcej. A może to był błąd? W obliczu nowych kłopotów i niebezpieczeństw odkrywają, że być może łączy ich ze sobą coś więcej. Ale czy myślą o tym wszystkim racjonalnie? Na pewno nie na spokojnie, bo od dnia balu Lucy już nic nie ma być takie jak kiedyś. Dziewczyna musi momentalnie dorosnąć, a przed nią pojawiają się nowe zagadki. Tylko czy powinna we wszystko wierzyć? 

Fabuła książki jest dosyć skomplikowana, miesza się ze sobą wiele wątków, jednak autorka poradziła sobie z tym co zaczęła. Wszystko zostało wyjaśnione, co bardzo mi się spodobało. Koniec był bardzo efektywny. Szkoda, że to był już koniec, ponieważ wtedy wszystko ułożyło się wspaniale. W momencie kiedy myślałam, że to już koniec - coś jeszcze się wydarzyło. Bardzo, ale to bardzo mi się to spodobało. 

Fabuła jest skomplikowana, ale ciekawa. Bardzo podoba mi się także to, że autorka w pewnym sensie oparła fabułę na czymś rzeczywistym. W końcu naprawdę istnieje ballada pt.: "Targ w Scarborough". Autorka przedstawiła także zjawisko zachodzenia przez dziewczyny w młodym wieku w ciążę, autorka pokazała wiele problemów, ale jakie one są jeszcze dowiecie się po przeczytaniu tej książki. Wątek fantastyczny jest, jednak wydaje mi się, że jest tylko tłem, którego jest bardzo mało. 

Postacie są barwne i dobrze wykreowane. Momentami jednak mnie irytowały. Coś mi w tej książce nie grało, ale pomimo tego bardzo mi się podobała. Nie uważam jej jednak za arcydzieło, bo to trochę banalna historyjkę. Być może wniosła coś do mojego życia, jednak jeszcze się o tym nie przekonałam. Mam nadzieję, że niedługo to nastąpi. 

Polecam ją osobom, które mają ochotę na chwilę rozluźnienia. W ciepłe wakacyjne dni pewnie nie macie ochotę ślęczeć nad jakąś trudną książką, więc to właśnie powieść dla Was. Nie zajmie Wam dużo czasu, a na pewno się rozluźnicie i ciekawie spędzicie czas przy miłej książce! :)

Moja ocena: 8/10 Rewelacyjna!
Za książkę serdecznie dziękuję Wydawnictwu Nasza Księgarnia!


lipca 10, 2012

(176) Ever

(176) Ever
Tytuł: Ever
Seria: Nieśmiertelni (#1)
Autor: Alyson Noel
Wydawnictwo Dolnośląskie
Stron 300
Opis Wydawnictwa:
Pewnego koszmarnego dnia szesnastoletnia Ever Bloom traci w wypadku samochodowym najbliższą rodzinę. Od tej chwili staje się medium – słyszy myśli różnych ludzi, widzi ich aurę i dzięki przelotnemu choćby dotykowi może poznać ich przeszłość. Te nadprzyrodzone umiejętności sprawiają, że otoczenie traktuje ją jak dziwadło, więc Ever zamyka się w sobie i odgradza od świata.

Wszystko się zmienia, kiedy dziewczyna poznaje Damena Auguste’a. Tylko on potrafi wyciszyć dudniące w jej głowie głosy i wejrzeć w jej duszę. Dzięki niemu Ever wchodzi w świat alchemii i magii, dowiadując się rzeczy, o których zwykły śmiertelnik nie ma pojęcia. Kim jest Damen? Skąd pochodzi? Jakie sekrety skrywa? Na te pytania Ever nie zna odpowiedzi. Wie jedynie, że zakochała się bez pamięci i że jej życie wkrótce zmieni się nie do poznania.

„Ever” rozpoczyna cykl zatytułowany „Nieśmiertelni”. Powieść zdobyła wiele nagród, m.in. Publishers Weekly Bestseller, USA Today Bestseller, Top Choice Award – Flamingnet Reviews i A Borders Bestseller for teens. Przez 31 tygodni zajmowała 1. miejsce na liście bestsellerów „New York Timesa”.

Moja recenzja: 


Długo…, a nawet bardzo długo chciałam przeczytać tą książkę. Ale niestety udało mi się dopiero teraz. A kiedy tylko zaczęłam ją czytać zakochałam się bez pamięci. Nie – nie zakochałam się w przystojnym bohaterze książki. Ale w stylu pisania autorki, w jej lekkim sposobie pisania i w tym, że ma taką wyobraźnię.
Cykl "Nieśmiertelni" jest niezwykły i zaskakujący.



Pewnie myślicie sobie, że to kolejny nic nie warty romans paranormalny, ale wcale tak nie jest. Zgadzam się jednak, że jest to romans paranormalny, ale taki, który na długo pozostaje w pamięci. Nie zawiodłam się na takiej książce, ale wręcz przeciwnie. Oczekiwałam, że okaże się o wiele gorsza. A okazała się genialna, jestem po prostu zachwycona. Więc ta recenzja będzie jednym wieeeelkim chwaleniem, bo inaczej nie potrafię przy tej książce. Zarwałam nockę, żeby ją przeczytać, ale opłacało się. I to bardzo! 



Nie wiem od czego mam zacząć, bo wiem, że wychwalać będę wszystko w tej książce. Więc najpierw zajmę się fabułą. Główną bohaterką książki jest Ever, która ciągle chowa się pod kapturem, w uszach ma ciągle słuchawki, a na oczach okulary przeciwsłoneczne. Niedawno przeniosła się do nowej szkoły w Kalifornii. W poprzedniej szkole była bardzo popularna, otoczona przez wieniec przyjaciół. A w tej jest uważana za dziwadło. Sama uważa, że w pewnym sensie tak jest…



W końcu Ever od czasu wypadku, w którym zginęli jej rodzice, siostra oraz pies, została sama. Mieszka z ciotką, która chce dla niej jak najlepiej. Ever ma zapewnione wszystko, w poprzednim życiu by to ją cieszyło, ale nie w tym.  Zrozumiała, że najważniejsza jest dla niej rodzina, której już nie ma. Dziewczyna po tym wypadku stała się medium. 



Chyba każdy wie kto to jest medium. Ale dla tych którzy nie wiedzą medium to osoba, która kontaktuje się z duchami, albo innymi nadprzyrodzonymi siłami. Ever kontaktuje się ze swoją siostrą, ale to nie jedyne jej zdolności. Potrafi także czytać w myślach oraz widzi aury. Swoje zdolności uważa, że przekleństwo.Powodują migreny i nie tylko... Jednak w wielu sytuacjach jej pomagają, ale ona tego nie potrafi docenić. Ma ochotę od tego wszystkiego uciec i stać się znowu normalną dziewczyną.


Ma dwójkę przyjaciół: Milesa i Haven. Jednak nie wiedzą o jej umiejętnościach, prawie nikt nie wie. Nawet jej zmarła siostra, która odwiedza ją jako duch. Choć dziewczynka ma tylko 12 lat, to jednak Ever może polegać na swojej młodszej siostrze - Riley. Cały czas obwinia się za to, że ten wypadek i śmierć jej najbliższych to jej wina. Nie może sobie tego wybaczyć. Cały czas żyje z poczuciem winy. 

Dziewczyna jeszcze bardziej pragnie się pozbyć swoich umiejętności, kiedy poznaje Damena. Chłopak jest nowym uczniem jej szkoły, jest owiany nutką tajemniczości. Ever nie widzi jego aury ani nie potrafi czytać mu w myślach. Jest po prostu idealny, choć co chwilę wagaruje i tak ma same szóstki, pięknie maluje i nie ma żadnych wad. Na początku dziewczyna wypiera się tego, że coś do niego czuje. Jednak nie można oszukać przeznaczenia. 

Damen jest momentami dziwny, co chwilę gdzieś znika. Jednak między nim a Ever powstaje gorące uczucie. Tylko, że dziewczyna nie wie o nim wszystkiego, a tak naprawdę to nie wie praktycznie nic. Kiedy on się pojawia wszystko staje się w pewnym sensie jeszcze dziwniejsze niż było, a ona musi sobie jakoś z tym poradzić i odkryć tajemnicę. Ale czy będzie potrafiła zaakceptować prawdę? I czy będzie potrafiła pozwolić odejść Riley? I kim tak naprawdę jest Damen?




Fabuła jest bardzo, ale to bardzo ciekawa. Bardzo dużo się dzieje i „Ever” nie była dla mnie powieścią przewidywalną – na szczęście. Pojawia się dużo intryg i praktycznie co chwilę autorka mnie czymś zaskakiwała.  Książka przez cały czas trzymała dobry poziom, a pod koniec autorka nie przyśpieszyła. Wszystko działo się według swojego tempa. Nie było także długich opisów (uwielbiam autorkę za to!). A dialogi były GENIALNE! Były luźne i nie odnosiłam wrażenia, że autorka sama je wymyślała, tylko jakby to naprawdę to się działo : )



Alyson Noel stworzyła barwnych i różnorodnych bohaterów. Pojawiają się groźni bohaterowie, intryganci, lekkoduchy, przystojniaki, homoseksualiści i nie tylko. Każdy bohater jest inny, a co najważniejsze żaden nie jest idealny. Teraz pewno powiecie, że Damen jest idealny, bo tak przedtem pisałam, ale to jest tylko część prawdy. Damen wydawał się Ever idealny, ale tak naprawdę miał trochę za uszami ; D



Styl autorki jest lekki, łatwy do odbioru. Przez co książkę praktycznie połknęłam, ale jest to książka od  której nie mogłam się oderwać. Nie wiem jak będzie z kolejnymi częściami, ale mam nadzieję, że będą tak samo dobre! Pożyjemy, zobaczymy. Ale ja je po prostu muszę przeczytać. Cały cykl ma 6 części, więc jeszcze trochę pozostaje mi do czytania (i bardzo się z tego powodu cieszę!). Tylko najpierw muszę je tylko dostać w swoje łapki :)


Teraz trochę o szacie graficznej. Wszystkie okładki są piękne, może polska nie jest najładniejsza, ale bardzo mi się podoba. Grupa Wydawnicza Publicat po raz kolejny mnie pod tym względem nie zawiodła!

Teraz pozostaje mi tylko jedno! Pragnę Was, bardzo, ale to bardzo gorąco zachęcić do przeczytania tej książki. Naprawdę warto! Myślę, że nie będziecie tego żałować  :)



 Moja ocena: 10/10 ARCYDZIEŁO!

Za książkę serdecznie dziękuję Grupie Wydawniczej Publicat!

lipca 04, 2012

(175) 101 wróżek

(175) 101 wróżek
Tytuł: 101 wróżek
Autor: dr Doreen Virtue
Wydawnictwo Studio Astropsychologii
Stron 121
Opis wydawnictwa:

Doreen Virtue posiada doktorat z filozofii, dyplom psychologa ale jest także psychoterapeutką obdarzoną darem jasnowidzenia. Jej książki, jak Dzieci Indygo czy 101 Aniołów stały się światowymi bestsellerami.
Książki Doreen, a szczególnie jej ostatnia pozycja 101 wróżek wprowadzają w świat zjawisk subtelnych i nadzmysłowych. Od tysięcy lat ludzie interesowali się istnieniem istot, takich jak gnomy, krasnoludki, elfy czy syreny. Tego rodzaju subtelne byty pojawiały się nie tylko w baśniach, ale także w naukach ezoterycznych Wschodu i Zachodu. W buddyzmie oraz naukach jogi przekazuje się informacje o pięciu elementach, z których zbudowany jest wszechświat. Ukazuje sposoby uzdrawiania ciała i umysłu dzięki nawiązaniu relacji z boginiami tych elementów. Buddyści przystępując do kopania ziemi, by założyć fundamenty pod budowę domu, starannie wyjmują na bok dżdżownice, dbając o to, by im nie zaszkodzić. Proszą także duchy natury - duchy ziemi, drzew i okolicznej przyrody o wybaczenie, że ich przestrzeń zostaje naruszona przez człowieka.
Opisane postawy były obecne też na Zachodzie, na przykład w osobie św. Franciszka z Asyżu, który zjawiska natury traktował jako przejawy boskich energii.
W książce 101 wróżek Doreen Virtue wprowadza nas w subtelny świat, który jest nasycony głęboką kulturą duchową epoki New Age.

Wróżki należą do Elementali, czyli duchów opiekuńczych poszczególnych żywiołów. Dzięki wspaniałym, barwnym ilustracjom Howarda Davida Johnsona możesz poznać ich subtelne sylwetki i urocze twarze.
Dzięki tej pozycji dowiesz się, w jaki sposób możesz nawiązać kontakt z wróżkami i nauczyć się od nich wielu praktycznych umiejętności przydatnych w życiu codziennym. Wróżki nauczą Cię różnych dróg uzdrawiania oraz osiągania wymarzonych celów. Sprawią, że ich magiczna różdżka od dziś będzie pracowała dla Ciebie.

Moja recenzja :

Wierzycie w wróżki? Ja nie. Jednak wróżki zawsze były dla mnie odskocznią. Przecież jest tyle bajek o wróżkach, z tego powodu najpopularniejsze są wśród dzieci. Wydaje mi się, że wróżki nie są popularne w Polsce. Ale zawsze interesowałam się rzeczami innymi, niezwykłymi, więc po prostu musiałam przeczytać tą książkę. 

"101 wróżek" to niezwykła książeczka o wróżkach, znajdują się tu opowieści o ludziach, którzy je spotkali i nie tylko.  Poznajemy rodzaje wróżek i to jak można się do nich zbliżyć oraz jak nawiązać z nimi kontakt.  W anioły wierzę, ale we wróżki było mi naprawdę trudno uwierzyć pomimo przeczytania tej książki. Nie mówię stanowczo "Nie", jednak nie jestem przekonana stuprocentowo czy istnieją. 

Pomimo tego ta książeczka bardzo mi się spodobała, jest ciekawa i pięknie zilustrowana. Styl autorki jest bardzo lekki, nie chcę komentować jej samej, ponieważ nie wierzę np.: w wróżenie przyszłości z kart tarota. Choć przyznaję, że np.: czytam swój horoskop. Ale to z jakim zaangażowaniem autorka pisze jest niezwykłe po prostu niesamowite. Ma talent!

Wiem, że osoby , które nie znoszą słuchać o takich dziwnych rzeczach, nie tkną tej książki nawet czubkiem palca. Ale ich strata. Mi osobiście bardzo się spodobała. Przenieście się w inny świat i go poznajcie!

Ilustracje są przepiękne!

Moja ocena: 8/10

Za książkę serdecznie dziękuję Wydawnictwu Studio Astropsychologii!