Marzec był naprawdę dobrym miesiącem, jeśli chodzi o blog. Pojawiło się 11 postów, a w tym 7 recenzji. Udało mi się za to przeczytać 8 książek... czyli łącznie 2606 stron. Sto stron mniej niż w lutym, ale... będzie coraz lepiej ;)
Przeczytane książki:
Od góry:
1. Tam, gdzie nie czuć już lęku Monika Held - zrecenzowane już w kwietniu
2. Tropicielka cieni M.G. Gardiner
3. Clariel Garth Nix
4. Szarlatańskie wersety Stanisław Karolewski
6. Znachor Tadeusz Dołęga - Mostowicz
7. Kocha, lubi, szanuje... czyli jeszcze o uczuciach Grzegorz Kasdepke
8. Atlas: Doppelganger Dominika Słowik - zrecenzowane już w kwietniu
A dodatkowo na blogu pojawiły się następujące posty:
Serdecznie pozdrawiam :)
Clariel czytałam, ale nie bardzo mi się podobało :) stosik niezły! Sporo recenzji napisałaś, należą się gratulacje :)
OdpowiedzUsuńWspaniały wynik! Życzę jeszcze lepszego w kwietniu :)
OdpowiedzUsuńChciałabym wyrabiac się z cyztaniem takiej ilości książek na miesiąc. Nie da się, czaaas...
OdpowiedzUsuńDobre wyniki. Oby kwiecień był jeszcze lepszy dla Ciebie!
OdpowiedzUsuńŚwietnie Ci poszło!
OdpowiedzUsuńAleż ci się udał ten miesiąc! Zazdroszczę :)
OdpowiedzUsuńZapraszam serdecznie do mnie :) www.maialis.pl
Ja uwazam,ze tyle stron to jednak bardzo dobry wynik :) Gratuluje!
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńSporo tego przeczytanego, w sumie troszkę zazdroszczę :P Ja nie mam ostatnio w ogóle czasu na książki - koszmar!
OdpowiedzUsuń