kwietnia 11, 2017

(615) Córeczka


Tytuł: Córeczka
Autor: Anna Snoekstra
Wydawnictwo Harper Collins
Stron 272

"Córeczka" to powieściowy debiut Anny Snoekstry, która po ukończeniu studiów zaczęła pisać scenariusze do niezależnych produkcji filmowych i teatralnych, a także reżyserować videoklipy. "Córeczka" to zaskakujący thriller, który przyprawia czytelnika o gęsią skórkę, budzi niepokój, silnie angażuje w opowiedzianą historię i porywa. Nie tylko większa niż normalnie czcionka oraz stosunkowa mała ilość stron decyduje o tym, że "Córeczka" jest książką na jeden wieczór. Wartka historia, dynamizm akcji jak i postaci głównej bohaterki sprawia, że spokój czytelnika z każdą kolejną stroną ulega zaburzeniu... Zupełnie wbrew sobie w pewnym momencie miałam cichą nadzieję, że "Córeczka" okaże się po prostu historią obyczajową z dziwnym i trudnym początkiem, ale nic z tego! Anna Snoekstra przez pierwsze strony po prostu mobilizuje siły do finalnego uderzenia. Niezaprzeczalnie świetnego i niesamowicie zaskakującego! "Córeczka" nie jest z początku książką tak zaskakującą i to właśnie zakończenie decyduje o końcowej ocenie... I tu muszę zaznaczyć, że nawet 30 min przed skończeniem lektury "Córeczki" nie wiedziałam, że wywrze na mnie tak wielkie wrażenie. Było super, było ciekawie, było zaskakująco... ale nie było tego efektu "wow!". A pod koniec? Pełny zachwyt, wielkie wow i pełne oderwanie od rzeczywistości – w tak dużym stopniu, że człowiek zamyka się w świecie literatury... a każde wyrwanie z niego: budzi lęk i przestrach. 

Główna bohaterka "Córeczki" kilka lat żyła na ulicy. Gdy pewnego dnia po próbie kradzieży trafia na komisariat przypomina sobie o programie o zaginionych, który kiedyś oglądała. To właśnie wtedy dojrzała swoje podobieństwo do zaginionej przed laty Rebeki Winter. Postanawia przygarnąć sobie jej tożsamość i tym samym uniknąć kary więzienia za błędy młodości. Przejmuje nie tylko jej tożsamość, ale także życie – śpi w jej łóżku, nosi jej rzeczy, przytula się do jej mamy... zaczyna odgrywać rolę kochającej córki i siostry. Jednak to nie zmienia faktu, że tak naprawdę nie wie jak wyglądało życie Rebeki w rzeczywistości – czytelnicy za to będą mieli szansę poznać choć jego małe fragmenty, ale nic nie będzie zapowiadało tak wielkiej i mrożącej krew w żyłach tajemnicy. Główna bohaterka zbyt późno zrozumie, że nie tylko ona jest pozbawioną skrupułów oszustką, a zaginięcie Rebeki ma drugie dno... nim do tego dojdzie będzie musiała poradzić sobie z wieloma trudnościami w celu podtrzymania swojej tożsamości. Z pozoru radości bliźniacy, młodsze rodzeństwo Rebeki (w dniu "powrotu" prawdziwa Rebeka ma 27 lat) powrót zaginionej przed laty siostry przyjmują z lekkim niedowierzaniem. Przyjaciółka Rebeki, Lizzie, która znała ją dobrze jak nikt inny zauważa jej dziwne zachowanie... dziewczyna wydaje jej się inna, ale może to po prostu kwestia tego, że ma do czynienia z dorosłą – prawie trzydziestoletnią kobietą, a nie z niespełna siedemnastolatką, która dla rozrywki kradnie sukienki ze sklepów? Pozostaje jeszcze śledczy Andropolis, któremu sprawa zaginięcia Rebeki od lat nie daje spokoju... 

"Córeczka" nie zachwyciła mnie od pierwszej strony... często miałam wrażenie jakiś nieścisłości, nierealności przedstawionych sytuacji... Pod koniec okazało się jednak, że to wszystko to były zamierzone działania autorki, które tworzyły część misternie skonstruowanej fabuły, a nie były potknięciem – jak przypuszczałam. Akcja debiutu Snoekstry toczy się szybko i intensywnie, a jednak w pewnym momencie miałam wrażenie, że możemy dojść do nieprzewidywalnego happy endu... Nic z tych rzeczy. Tu cisza i spokój jest tylko pozorna. W końcu to thriller - nietypowy, może nie taki "stricte", ale naprawdę dobry!

Thriller z bardzo dobrze zarysowanymi portretami bohaterów. Postacie z jednej strony są takie oczywiste, przewidywalne, czasami banalne, a z czasem okazuje się, że one wszystkie są tak naprawdę bardzo niejednoznaczne i zagadkowe. Czarno – biała nie jest także kreacja głównej bohaterki, która wciela się w Rebekę, ale także samej... prawdziwej Bec. Ich historie czytelnik poznaje dwutorowo, a jednak zagadka dotycząca tego co tak naprawdę stało się z Bec wychodzi na jaw dopiero pod koniec książki, choć nawet temu... towarzyszy niejeden zwrot akcji. Autorka nagle przyśpiesza i zaczyna się szalona jazda! Główna bohaterka, choć z pozoru wydaje się do szpiku zepsuta (zresztą rzeczy, których czytelnik dowiaduje się o niej w trakcie mogłyby tę opinię tylko potwierdzać), bardzo szybko staje się odbiorcy bliska. Czytelnik podczas czytania czuje lęk.. nie tylko o to jak rozwinie się akcja, ale także jak skończy główna bohaterka.

"Córeczka" jest powieścią, która przyprawia o szybsze bicie serce. Jest zaskakująca, budzi delikatny lęk... Anna Snoekstra napisała rewelacyjną książkę, w której bardzo dobrze rozłożyła naciski między tym co było, a tym co dzieje się w książce obecnie. Wywodzi w pole nie tylko główną bohaterkę, ale także samego czytelnika, który w pewnym momencie traci czujność, a kiedy już ją odzyskuje... ciśnienie wzrasta! Thriller Snoekstry posiada nutę zabarwienia psychologicznego, które najwyraźniej ujawnia się pod koniec, jednak także wcześniej (czytelnik orientuje się dopiero po zakończeniu / pod koniec lektury) pojawiają się poszlaki o tym świadczące. Muszę przyznać, że dawno nie czytałam tak dobrego thrillera z rodzinnymi tajemnicami, sekretami, mrocznymi obliczami drugiego człowieka. Anna Snoekstra napisała niesamowicie WYRAZISTĄ książkę, w której nic nie jest mdłe, wszystko ma znaczenie, a ludzkie portrety są barwne i różnorodne. "Córeczka" jest utworem w którym podoba mi się dosłownie wszystko! Zaczyna się dosyć niepozornie, ale potem... prawdziwa petarda

Moja ocena: 9.5/10

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz