grudnia 25, 2012

(224) Wywiad z Grzegorzem Kasdepke

Jakiś czas temu mogliście przeczytać recenzję książki "Co to znaczy..." i "Co to znaczy... po raz drugi".  Dzisiaj pragnę zaprezentować Wam wywiad z autorem tych niezwykłych książek ... Grzegorzem Kasdepke.

Książki - inna rzeczywistość : Książka "Co to znaczy..." była jedną z pierwszych książek Pana autorstwa. Skąd pojawił się w Pana głowie tak oryginalny pomysł na książkę?

Grzegorz Kasdepke: Mój syn, Kacper, wtedy jeszcze synek, Kacperek, nie znał znaczenia wielu związków frazeologicznych - podobnie zresztą jak jego najlepszy kolega, nieznośny Bartuś, który zadręczał wszystkich pytaniem: "Co to znaczy...". Postanowiłem napisać książkę, która będzie udawała zbiór dowcipów - a że przy okazji czegoś czytelników nauczy, no to już... trudno. I tak powstała pierwsza książka "Co to znaczy...". Ukazywała się najpierw w odcinkach w tygodniku dla dzieci "Komiksowo". Potem na jej druk zdecydowało się łódzkie wydawnictwo LITERATURA.

Książki - inna rzeczywistość: W szkole bardzo często pojawiają się zagadnienia związane ze związkami frazeologicznymi. Czy jako dziecko bawiły Pana różne przenośnie i porównania, które dzisiaj nazywamy związkami frazeologicznymi?

Grzegorz Kasdepke: Nie pamiętam. Ale wątpię, że bawiło mnie cokolwiek poza piłką nożną.

Książki - inna rzeczywistość: Czy sięgnąłby Pan po książkę podobną do Pana gdyby takowa wtedy istniała? Jeśli tak to co by Pana do tego skłoniło?

Grzegorz Kasdepke: Sięgnąłbym, żeby się pośmiać.

Książki - inna rzeczywistość: Postać Bartusia jest bardzo ciekawa. Na pewno ujął niejednego czytelnika swoją postawą. Stworzył Pan ciekawy model rodziny. Co spowodowało, że zdecydował się Pan na takich pastiszowych bohaterów?

Grzegorz Kasdepke: Dlaczego pastiszowych? Rodzina jak rodzina... ;)

Książki - inna rzeczywistość: Obie książki z serii "Co to znaczy..." są napisane z humorem. Był to jednak trochę ryzykowny zabieg z Pana strony. Dlaczego postawił Pan na zabawę i humor, a nie na powagę? W końcu mogli się trafić rodzice, którym ten humor mógł się nie spodobać.

Grzegorz Kasdepke: Nie interesują mnie ludzie, którym brak poczucia humoru - i nie piszę z myślą o nich.

Książki - inna rzeczywistość: Ile czasu zajęło Panu napisanie pierwszej i drugiej części?

Grzegorz Kasdepke: W sumie dwa lata.

Książki - inna rzeczywistość: Wytłumaczyć na "sucho" znaczenie związku frazeologicznego jest łatwo, ale wymyślenie historyjki do niego pasującej jest już trudniejsze. Więc nasuwa się pytanie: Skąd Pan brał pomysły i inspiracje?

Grzegorz Kasdepke: Wytłumaczenie "na sucho" wydaje mi się trudniejsze niż takie podparte anegdotą - w mojej głowie od anegdot aż się roi.

Książki - inna rzeczywistość: Czy uważa Pan, że znajomość związków frazeologicznych jest ważna? Jeśli tak to dlaczego?

Grzegorz Kasdepke: Jest przydatna - warto chyba wiedzieć, co inni mówią do nas i o nas, prawda?

Książki - inna rzeczywistość: Chętnie przeczytałabym trzecią część przygód doroślejszego już Bartusia. Planuje Pan napisać trzecią część?

Grzegorz Kasdepke: Nie, prawdę mówiąc mam już dosyć Bartusia - znosiłem go pisząc ponad 200 opowiadań, i starczy!

Książki - inna rzeczywistość: Bardzo dziękuję za wywiad!

2 komentarze: