lutego 10, 2016

(442) Książkomat - propagowanie czytelnictwa czy przyrównanie książki do batonika?

Od czasu do czasu możemy usłyszeć o książkomatach, czyli automatach, które zamiast przekąsek, napojów serwują spragnionemu czytelnikowi książki. Ostatnio jeden z takich książkomatów stanął w Krakowie, na dworcu. W mojej głowie pojawiła się myśl... "To dobry pomysł na propagowanie czytelnictwa czy przyrównanie książki do batonika?" 

(źródło: radiokrakow.pl)

Jak dla mnie świetny pomysł i przede wszystkim mądry. Zapominacie wziąć książki, a czeka Was długa podróż pociągiem? Teraz to już nie będzie problem, ponieważ na dworcu będziecie mogli zaopatrzyć się w książkę z książkomatu. Jak na razie w Krakowie można dostać jedynie dwie książki... jedną za 20 zł, a drugą za 5 zł. Wydawnictwo Znak, który jest głównym inicjatorem akcji w Krakowie zapowiada jednak, że w ofercie pojawi się więcej książek. Muszę przyznać, że chętnie zobaczyłabym taki książkomat w swoim mieście. 

Jak ma się sprawa z przyrównywaniem książki do batonika? Coś w tym jest. Książka tak dostępna jak batonik... wynikają z tego plusy i minusy. Plusem bez wątpienia będzie fakt, że... książka powinna być tak dostępna jak batonik (oraz tak często czytana jak słodycze jedzone). Powinnyśmy mieć możliwość dostania książki na każdym zaułku ulicy. A jednak... znika magia udania się do księgarni, grzebania wśród książek na półkach, aby wybrać tą jedyną, którą zabierzemy ze sobą do domu. 

Dla zdesperowanego czytelnika, spragnionego lektury na podróż książkomaty będą jednak prawdziwym rarytasem. Tym bardziej, jeśli książki w nich będą różnorodne, a ich ceny będą się zaczynać już od mniej niż 10 zł. Patrząc na to z tej strony książkomaty mają potencjał, ale czy mogą zastąpić udanie się do księgarni/antykwariatu?  Tą chwilę pełną napięcia: co wpadnie w moje ręce? Co uda mi się "upolować"? W moim wypadku z pewnością nie. 

PS. Istnieje jeszcze możliwość, że ktoś podczas długiego oczekiwania na pociąg... zamiast na coś słodkiego skusi się na kawał dobrej literatury ;-) (Coś kalorycznego dla umysłu, a nie jak to zwykle bywa dla ciała). 

 A Wy? Jakie jest Wasze zdanie na ten temat?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz