października 16, 2016

(551) Belgravia

Tytuł: Belgravia
Autor: Julian Fellowes
Wydawnictwo Marginesy
Stron 464

"Przeszłość, jak wielokrotnie nam powtarzano, to obca kraina, gdzie wszystko dzieje się inaczej. Może to i prawda... tak, rzeczywiście jest to prawda, gdy chodzi o moralność czy obyczaje, rolę kobiet, rządy arystokratów i mnóstwo innych elementów naszego codziennego życia. Ale istnieją też podobieństwa. Ambicja, zazdrość, gniew, chciwość, dobroć, altruizm i nade wszystko miłość zawsze tak samo potężnie oddziaływały na ludzkie wybory jak i dzisiaj."

Julian Fellowes, "Belgravia"

"Belgravia" autorstwa scenarzysty serialu "Downton Abbey" to wysokiej klasy literatura kobieca. Piękna powieść, której akcja została osadzona w XIX - wiecznym Londynie. Autor zabiera swoich czytelników w podróż po rodzinnych tajemnicach, intrygach i namiętnościach, które mogą wywrócić świat do góry nogami. Napisana świetnym językiem, bardzo dopracowana historia ludzkich namiętności, pragnień, marzeń i porażek. Piękne dwory, londyńska socjeta, skandale, społeczne obwarowania i mezalianse. Powieść Fellowes'a tętni życiem i zachwyca każdą najmniejszą cząstką. Relacje międzyludzkie, barwni bohaterowie, dynamika w zakresie postaci jak i akcji nie pozwala oderwać się od "Belgravii". Zresztą fanów Downton Abbey do tej pozycji przekonywać nie trzeba... 

Rok 1815. W przededniu bitwy pod Waterloo odbywa się bal u księżnej Richmond, w którym uczestniczy arystokracja i oficerowie. Oprócz nich na liście gości znajduje się także dostawca wojskowy Trenchard wraz ze swoją żoną oraz córką. Otrzymali zaproszenie na to wydarzenie, które silnie zapisze się w historii (nie tylko powieściowej), ponieważ ich córka Sophia zdobyła serce młodego, ambitnego hrabiego... a przynajmniej tak im się wydaje. Beztroską zabawę gości przerywa jednak informacja o tym, że wojska Napoleona nadchodzą... Swoją drogą bitwa pod Waterloo będzie jego ostatnią bitwą, ale wtedy jeszcze nikt nie wie jak zakończy się to starcie. Jedno jest pewne: będą ofiary. Bal u księżnej Richmond jest jednym z kulminacyjnych wydarzeń w "Belgravii" - mogłoby się wydawać, że to on jest motorem akcji... nie mniej i w powieści, i w historii było to wydarzenie bardzo ważne. Brukselski bal, który zapisał się na kartach historii już na zawsze. 

Rok 1840, Londyn. Czas względnego spokoju, na tronie zasiada młodziutka królowa Wiktoria. Londyn się rozwija, prze do przodu, powstają nowe, wspaniałe rezydencje i dzielnice elit. Jedną z nich jest Belgravia. Mimo całego postępu w społeczeństwie cały czas panuje silny podział, a arystokracja wiedzie prym. Tu czytelnik znowu spotyka Jamesa Trenchard, kupca, który ciężką pracą osiągnął już bardzo wiele, a jednak cały czas nie uzyskał wymarzonej pozycji społecznej, a wiele drzwi cały czas pozostaje przed nim zamknięte. Wraz ze swoją żoną Anną wiodą w miarę spokojne życie. Wraz z nimi mieszka ich syn Oliver wraz ze swoją małżonką. Młodzi cały czas wyciągają względem rodziców nowe żądania... przyzwyczajeni do luksusu, pragną się w nim pławić, a nie na niego pracować. Napięcia wzrastają, gdy tajemnica Anny i Jamesa sprzed lat daje o sobie znać. Nagle, nieoczekiwanie zostają zmuszeni do złączenia swych losów z arystokratycznym rodem... Społeczna przepaść, chęć ugrania jak najlepszej pozycji dla siebie... to wszystko przestanie mieć tak wielkie znaczenie, gdy w grę wejdzie chęć zachowania wspólnej tajemnicy, która obie rodziny może pogrążyć. 

W internecie można znaleźć informacje, że "Belgravia" jest powieścią historyczną. Wydaje się to być sporym nadużyciem i bez wątpienia takim jest. Oczywiście w książce pojawiają się wydarzenia historyczne, jednak można je zliczyć na palcach jednej ręki. Czy umieszczenie fabuły w XIX - wieku powoduje, że możemy nazwać powieść historyczną? W przypadku "Belgravii" uważny czytelnik będzie skłaniał się jednak ku literaturze kobiecej, której akcja rozgrywa się w ciekawym pod względem historycznym okresie. Julian Fellowes z dużą dokładnością zarysował nastroje panujące w angielskim społeczeństwie, szczególnie wśród arystokracji w której obrębie rozgrywa się ta historia. Rola pieniądza, pozycji społecznej i związane z tym konwenanse. Ograniczenia oddane rzetelnie i bez infantylności. Infantylność jest bowiem czymś czego w "Belgravii" czytelnik nie znajdzie. 

"Belgravia" to książka. która zachwyca już od pierwszych stron. Także pod względem narracyjnym. Narrator wszechwiedzący, który wybiega czasami w przyszłość dodaje tej powieści barw. I tak czytelnik niejednokrotnie będzie miał wrażenie, że po prostu wysłuchuje opowiedzianej przez kogoś historii. Kogoś, kto został bardzo dobrze poinformowany i zna wszystkie niuanse zawarte w tej intrygującej historii. Dzięki temu autorowi udało się stworzyć niespłycone portrety psychologiczne bohaterów. Pełne barw, ponieważ w powieści Fellowes'a nic nie jest czarno - białe, a już z pewnością nie bohaterowie! Głównym wątkiem "Belgravii" jest skrywana od lat rodzinna tajemnica, która stanowi główną oś wydarzeń.  Wokół niej rozgrywają się jednak wydarzenia równie ważne - na tle rodzinnym, emocjonalnym czy też społecznym. I tylko pozostaje pytanie kto w tej powieści pełnej intryg, tajemnic, miłości i ludzkich namiętności oraz pragnień gra główne skrzypce? Kobiety czy mężczyźni? Obie te grupy w powieści Fellowes'a wykazują się przezornością i inteligencją, a ich portrety zostały przedstawione w sposób mistrzowski. W dodatku nie brak im pewnego dostojeństwa i wyważenia, które wyraźnie sugeruje nam, że to nie są bohaterowie nam współcześni, choć "Belgravię" można potraktować jako powieść uniwersalną. 

Julian Fellowes stworzył rewelacyjną powieść, którą czytelnicy pokochają. Za dopracowanie, za mnogość wątków i motywów, za zgrabne połączenie wątków fabularnych, świetne portrety psychologiczne bohaterów, rzetelne oddanie tła historycznego i przede wszystkim język. "Belgravia" pokazuje, że literatura kobieca nie musi być głupia, infantylna i napisana kiepskim językiem. Może zachwycać wykonaniem, zatrzymywać dech w piersi, wzruszać, a jednocześnie być ucztą dla literackiego zmysłu artystycznego. "Belgravia" porywa, oczarowuje i będzie oczarowywała kobiety w każdym wieku, spragnione dawki dobrej literatury. Fellowes napisał powieść, która jest kwintesencją tego co w literaturze kobiecej dobre. Niesamowite oddanie epoki, piękne zakończenie... "Belgravia" to po prostu powieść o której prędko się nie zapomina. Polskim czytelniczkom pozostaje jedynie czekać na kolejne powieści Fellowes'a, które ukażą się w Polsce. 

Moja ocena: 10/10

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz